Kolportacja newsów nigdy nie była naszą mocną stroną, ale tym razem postanowiłem podzielić się dobrą nowiną! Właśnie w tym momencie Wahoo Fitness ogłosił wprowadzenie na rynek swojego trzeciego rowerowego „komputera” GPS. No dobra, dlaczego w ogóle nas to interesuje?
Rok temu trafił do nas Wahoo Elemnt. Ja (oczywiście) nadal czekam z napisaniem swojego tekstu, ale możecie przeczytać test zrobiony przez Sylwka. Generalnie wszystko fajnie. Mądry jest i dużo potrafi, ale jednak brakuje mu trochę funkcji nawigacyjnych. Wahoo Elemnt ma znacznie większy potencjał treningowy niż turystyczny. I oto nagle, jakby czytając w naszych myślach, Wahoo wprowadza na rynek ELEMNT ROAM.
Już sama nazwa mówi nam, że tym razem nie chodzi o KOMy, FTP i ogolone łydki, ale o rowerową włóczęgę. Ostrzegam – póki co bazuję na komunikacie prasowym, ale mam nadzieję, że prędzej czy później będę mógł się podzielić osobistym doświadczeniem z tym komputerem.
Wahoo ELEMNT ROAM jest trzecim produktem tego typu, ale pierwszym oferującym kolorowy ekran oraz zaawansowane funkcje nawigacyjne. Kolorowy 2,7” ekran oznacza to:
Dodatkowo ELEMNT ROAM wyposażony jest w czujnik światła zewnętrznego, który automatycznie wyreguluje nam jasność ekranu, a także, w razie potrzeby, włączy lub wyłączy podświetlenie. Obok ekranu znajdziemy znane już diody Quick Look LED.
„Zaawansowane funkcje nawigacyjne” oznaczają, że do niektórych manewrów nawigacyjnych nie trzeba wyciągać telefonu. Wystarczy sam licznik i możemy skorzystać z następujących funkcji:
- Get Me Started – ROAM poprowadzi nas na start wgranej wcześniej trasy.
- Back On Track – poprowadzi nas z powrotem na trasę jeśli z niej zboczymy.
- Take Me To – nawigacja do wybranego miejsca. Co ciekawe miejsce wybieramy używając nowej funkcji poruszania się po mapie! Na to czekałem!
- Saved Locations – prosta nawigacja do zapisanego wcześniej na ROAM punktu.
- Route To Start – znajdzuje najszybszą drogę powrotną na start przejechanej trasy.
- Retrace Route – to zwyczajne odwrócenie trasy, powrót po śladzie.
Brzmi to wszystko bardzo dobrze i nie mogę się doczekać testów. Bardzo podoba mi się też nowy, opatentowany przez Wahoo, zintegrowany uchwyt. Urządzenie oczywiście wpisuje się w cały „ekosystem” Wahoo współpracując z czujnikami tętna TICKR, kadencji RPM oraz trenażerami KICKR. Komputer obsługuje oczywiście zarówno ANT+ jak i Bluetooth Smart zatem będzie współpracował z akcesoriami innych firm. Cena na WahooFitness.com 379,99$ jakoś mnie nie zaskakuje, zobaczymy jak to będzie wyglądało u polskich dystrybutorów.
Na koniec trochę pięknych widoczków i profesjonalny edit od producenta. Jeździłoby się, oj jeździło.