Jazda rowerem to niezwykle inspirujące zajęcie. Często podczas jazdy pojawiają się przemyślenia. Dziś wytwórnia „Nic mądrego” przedstawia przemyślenia na temat jazdy w deszczu.
Wojtek – zapalony rowerzysta zarażony od dziecka miłością do wody, biwakowania oraz jak najbliższego obcowania z przyrodą. Odwieczny foto-turysta (również w swoim mieście – Poznań). Zaprzysięgły miłośnik mikro-podróży oraz turystyki krajowej. Ciągle przedkłada przeżywanie chwil nad ich rejestrowaniem czego żałuje kiedy przychodzi czas pisania. Pewniej czuje się na ziemi lub wodzie i niechętnie wsiada do samolotu. Trochę geek, trochę gadżeciarz, niepoprawny kofeinista alternatywny… W zasadzie „trochę” wszystkiego czego się da trochę.
Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.
Hahha, też tak mam, ale zazwyczaj po prostu moknę, bo mi się nie chce kurtki zakładać. ALe i tak najlepiej wygląda się w pelernie ala Batman, gdy się rowerem do pracy dojeżdża 😉