Często wracam do tego zdjęcia. Jest swego rodzaju kwintesencją mojej tęsknoty za podróżą. Droga w nieznane, obiecująca nowe wrażenia, ale nie narzucająca się. Nic tylko ruszyć w podróż!
Gdzie? A czy to ważne? Może być spacer po mieście, wypad za miasto, lub też większa wyprawa na inny kontynent. To nie jest ważne. Ważne są przeżycia i wspomnienia. I tym warto żyć! Bon voyage!
Ps.: Zdjęcie zrobione w Boliwii, niedaleko Laguna Colorada, gdzieś na wysokości 4000 m n.p.m.
znajomy jakoś ten widok… 🙂
znajomy…. i jaki genialny w swojej prostocie 🙂